poniedziałek, 9 sierpnia 2010

PiS dzieli

Szanowni Państwo dopiero co wyłączyłem mój telewizor i odłączyłem się na chwilę od tego co dzieję się na Krakowskim Przedmieściu. Zastanawiam się tylko po co to wszystko? Teraz przeciwnicy demonstrują siłę i liczebność przed zwolennikami? Nie ma to według mnie najmniejszego sensu. Atakując tych chorych ludzi, jeszcze bardziej utwierdzamy ich w przekonaniu, że uczestniczą w martyrologi, a ich zasługi dla obrony krzyża przyniosą profity w niebie. Zamiast obrzucania ich wyzwiskami ja uspokoiłbym całą demonstrację i pomodlił się. Pomodliłbym się głośniej od zwolenników krzyża i barkę zaśpiewałbym głośniej niż oni kiedykolwiek. Na koniec poprosiłbym egzorcystę o odprawienie modłów wypędzających złe duchy z obrońców przez megafon i odszedł w ciszy. Doprowadziłoby ich to do szału i na pewno w jakiś sposób nadwątliło morale. Z drugiej jednak strony nie można ludziom zabronić manifestacji, nie będę licytował się która z nich, czy ta z przed tygodnia, czy ta dzisiejsza była gorsza. Nie o to tu chodzi, ale pismo wysłane do prezydenta Warszawy przez pana Suskiego dowodzi tylko, że hipokryzja polityków PiS przekracza już wszelkie granice, nawet te dobrego smaku. Nawiązuje pan do Europride i chciał skierowania demonstracji również na "nie kolidujący tor", a dlaczego nie był pan tak elokwentny kiedy to wyborcy pana partii walczyli ze strażą miejską? Szanowny panie pośle, szczególnie w takich chwilach jak te radziłbym nie kompromitować już matki-partii i w zaciszu domowego ogniska obejrzeć relację w tv, powstrzymać się od wszelkich komentarzy, jeśli nie posiada pan ku temu ani wykształcenia, ani predyspozycji. Tego typu rzeczy pozostawiamy ekspertom, bądź politologom. Ostatnia rzecz do pana posła, zanim po raz kolejny zdecyduje się pan pełnić funkcje publiczne radzę przejść kurs sovoir vivre i kultury (nie spodziewam się żeby w pomaturalkach tego uczyli) względem kobiet. Dla ciekawych zamieszczam link: http://www.youtube.com/watch?v=d79oaqKzRJc
Jak sugeruje mi ostatnio wielu znajomych błędnie doszukuje sie w osobie Jarosława Kaczyńskiego mentora prezydenta Kosztowniaka. W skrócie tłumaczą mi to w ten sposób: "za wysokie progi". Sugerują natomiast, że jest nim faktycznie pan poseł Suski. Panie prezydencie a ja zastanawiałem się do kogo skierowany był komentarz SMG/KRC zamieszczony w poprzednim poście "przecież w otoczeniu prezydenta nie ma intelektualnych strongmanów." Teraz już to wiem. Miałem nadzieję, że pomimo fuszerki i nieudolności to chociaż mentorów ma pan na poziomie. No cóż jaki prezydent taki poseł...mierny. Na koniec kilka słów o happeningu na ulicy słowackiego. Bardzo fajnie, że pan Szprendałowicz wybrał się w miejsce dla Radomian, szczególnie zapalne. Dodam tylko, że dosyć późno, gdyż u nas temat ten pojawiał się już od pierwszych dni istnienia inicjatywy. Pomysł niezły, wykonanie troche gorsze. Szkoda tylko, że wcale nie poprawiło to sytuacji mieszkańców i okazało się być tylko i wyłącznie kiełbasą wyborczą.

1 komentarz:

  1. Nie widziałam wcześniej "występu" Pana Suskiego , wdzięczył się do kamery i mikrofonu , te jego miny , a póżniej publicznie wypowiedział się obrażliwe o stacji która go zaprosiła . Wyraźnie cieszył się ,że jest taki mądry . Wstyd . On mnie reprentuje ? To dlatego klepię biedę .

    OdpowiedzUsuń